Tendencja do określania rodzimych miejsc mianem ich zagranicznych „odpowiedników” sprawia, że Mielno od lat funkcjonuje w turystycznej świadomości jako „polska Ibiza”. W trakcie sezonu ta nieoficjalna stolica bałtyckiego wybrzeża przysypia bowiem tylko na chwilę – nad ranem, wkraczając leniwie w kolejny, podobnie jak inne – niezwykle intensywny dzień wakacyjnych uciech. Niepowtarzalny klimat mielnickich zakątków, w których to jedni próbują choć na moment zatrzymać upływający czas, drudzy zaś – udawać, że ten wcale nie istnieje, od lat przyciąga pielgrzymki turystów z całego kraju. Kilka kroków dalej kryje się jednak nieco inne oblicze miasta – ciche i spokojne, wydające się przy tym całkowitym przeciwieństwem powszechnie znanego obrazu Mielna, jednocześnie zaś nierozerwalnie związane z jego osobliwą historią.
Mielno – historia
Nieoczywisty spacer mielnickimi ulicami prowadzi niechybnie do dzielnicy zwanej Unieściem – położonej w bezpośrednim sąsiedztwie jeziora Jamno. Miejsca, które – do niedawna dosłownie (osiedle zostało bowiem włączone do miasta w 2017 roku), obecnie jedynie w przenośni – nie sposób uznać za Mielno jako takie. Letniskowy klimat wyraźnie kontrastuje z niezasypiającym centrum, czemu sprzyja między innymi charakterystyczny ceglany budynek, położony nad Kanałem Jamneńskim, który to umożliwia turystom swoistą podróż w czasie, konkretniej zaś – do lat 30. XX wieku.
Wodnosamoloty w Mielnie
Na kilka lat przed II wojną światową, gdy Unieście funkcjonowało pod niemiecką nazwą Nest, Mielno zaś określano mianem Großmöllen, oficjalnie rozpoczęto budowę bazy wojskowej mającej służyć lotnictwu morskiemu, której to pozostałości do dziś majaczą w okolicach Jamna. Wybór miejsca nie był – rzecz jasna – dziełem przypadku. Już kilkanaście lat wcześniej, w trakcie pierwszej wojny, funkcjonowała tam bowiem niemiecka stacja, z powodzeniem wykorzystywana przez wodnosamoloty (znane także jako hydroplany – jednostki przystosowane konstrukcyjnie do startowania i lądowania na powierzchni wody, używane przez rozmaite armie w trakcie obu wojen światowych), stanowiące lwią część niemieckich zasobów lotniczych. Po latach, mimo wciąż funkcjonujących postanowień traktatu wersalskiego, rząd w Berlinie postanowił o powrocie do tego rozwiązania, tworząc blisko 30 obiektów – od hangarów, przez magazyny, po budynki koszarowe. Unieście stało się tym samym miejscem stacjonowania 1. Eskadry 706. Dywizjonu Lotnictwa Przybrzeżnego.
Baza odegrała niesławną rolę między innymi w trakcie pierwszych działań wojennych skierowanych przeciwko Polsce – 1 września 1939 roku, kiedy to jej jednostki prowadziły stałą obserwację linii brzegowej, odpowiadając jednocześnie za likwidację okrętów podwodnych. Następnie, przez blisko 5 lat, w związku z odległością od miejsc prowadzenia bezpośrednich działań wojennych, z uniejskich zabudowań korzystały głównie hydroplany treningowe, co zmieniło się jednak w 1944 roku, gdy baza ponownie stała się miejscem stacjonowania jednostek Luftwaffe, pozostając w użyciu do ostatnich miesięcy wojny.
Spędź urlop w Mielnie!
Ten, do dziś owiany tajemnicą, element historii polskiego wybrzeża idealnie wpisuje się w charakter spokojnej strony Mielna. Utrzymanie tej specyfiki możliwe jest zaś również dzięki odpowiedniemu miejscu zakwaterowania – uwagę wytrawnego turysty z pewnością przyciągnie więc ośrodek Herbals & SPA, położony nad Jamnem, oferujący jedyne w swoim rodzaju, kompleksowo wyposażone, domki. Ich unikalny klimat, stanowiący połączenie spokoju z elementami rozrywki, to odpowiedź na wymagania wszystkich, poszukujących chwili wytchnienia w wakacyjnym pędzie.