Podróże nad morskie wybrzeże motywowane są najróżniejszymi kwestiami – do najczęstszych należy zaś chęć odpoczynku od miejskiego zgiełku i codziennych zmagań, a tym samym swego rodzaju „naładowanie baterii”. Nie zależy jednak zapominać przy tym, że taka podróż może mieć również właściwości prozdrowotne. Skąd ten pomysł? Odpowiedzi może być wiele, najpowszechniejsza jest jednak wyjątkowo krótka – jod. O jego istnieniu słyszeli z pewnością wszyscy. Jak jednak obecność tego pierwiastka przekłada się na poprawne funkcjonowanie organizmu i dlaczego tak się dzieje?
Jod – o zdrowotnych wartościach słów kilka
Od jodu w dużej mierze zależy poprawna aktywność większości układów ludzkiego ciała. Wpływa on bowiem przede wszystkim na tak zwaną gospodarkę hormonalną, mającą z kolei ścisły związek z czynnościami wszystkich organów. Niedobory tego związku mogą tym samym przynieść bardzo poważne skutki – między innymi w postaci depresji, otyłości, osłabienia czy problemów z zachowaniem założonego poziomu cholesterolu. W szczególności jednak odpowiedni poziom jodu przekłada się na prawidłowe działanie tarczycy, a co za tym idzie – produkcję optymalnej ilości hormonów. Przy okazji warto wspomnieć, że niedobory jodu tyczyć się mogą nawet 2 miliardów osób na całym świecie, w tym także – lwiej części mieszkańców Polski
„Jodowa” podróż – dla kogo?
Przytoczone informacje w jasny sposób pokazują, jak zbawienny w skutkach może być pobyt nad morzem. Komu jednak rozwiązanie to polecane jest w szczególności? Przede wszystkim osobom mającym problemy ze wspomnianą już tarczycą – tyczy się to zaś zarówno nadczynności i niedoczynności, jak i innych schorzeń bezpośrednio (lub pośrednio) z nią powiązanych. „Wdychanie” jodu wyjątkowo korzystnie wpływa także na dzieci (zachowanie odpowiedniego poziomu pierwiastka jest kluczowe, chociażby dla procesu wzrostu) oraz kobiety w ciąży (jod zapobiega bowiem zaburzeniom rozwoju płodu).
Jod nad Bałtykiem – gdzie i kiedy?
Polskie (przynajmniej w części) morze nieustannie zaskakuje najróżniejszymi kwestiami. Jedna z nich tyczy się zaś także jodu. Wybrzeże Morza Bałtyckiego należy bowiem do najbogatszych – w ten pierwiastek – regionów na świecie (blado na jego tle wypada popularne wśród polskich turystów Morze Śródziemne). Co więcej, mimo zawartości w wodzie, jod uwalnia się również w powietrzu, sprawiając jednocześnie, że zbawienne dla organizmu stają się nie tylko spacery po samej plaży, ale i w odległości do kilkuset metrów od niej (okresami stężenia pierwiastka właśnie w takich miejsca bywa najwyższe).
Kiedy więc wybrać się na „jodową” wycieczkę? Możliwe jest to przez cały rok, jednak największe wartości pierwiastka notowane są przede wszystkim jesienią i zimą – wpływ na to ma głównie wietrzna pogoda oraz okresowe sztormy, będące nieodłącznym elementem bałtyckiego krajobrazu w części miesięcy roku. Paradoksalnie więc im „gorsza” pogoda, tym lepiej dla „wdychającego” jod organizmu. Nie należy jednak zapominać o innych aspektach morskich podróży – tym samym więc wybór odpowiedniego miejsca noclegowego może stanowić kluczową kwestię. Jednym z najpopularniejszym (a jednocześnie – najbogatszych w jod) miejsc nad Bałtykiem są okolice Mielna, gdzie – ulokowane między morzem a przybrzeżnym jeziorem – mieszczą się urokliwe namioty glampingowe Herbals & SPA. Pobyt w jednym z nich będzie idealny uzupełnieniem zdrowotnej wycieczki.